29 kwietnia, 2024

Narcyzm społecznościowy. Czyli destrukcyjna rozgrywka ludźmi w sieci. Jak rozpoznać? Co robić?

Udostępnij:
Pin Share

Powszechny dostęp do Internetu i narzędzi cyfrowych umożliwia obecnie narcyzom wykorzystywanie tych technologii do ekspansji, a jednocześnie szybszego uczenia się i doskonalenia się w tym, w jaki sposób zwodzić swoich odbiorców, aby nie zostać zdemaskowanym.

Narcyzm społecznościowy jest niejednokrotnie trudny do wychwycenia, bo taki narcyz posiada szczególne umiejętności, aby o narcyzm absolutnie nie zostać podejrzanym. Pod spodem natomiast jest szeroko zakrojona manipulacja w tworzonej przez siebie sieci kontaktów służącej realizacji własnych egotycznych celów poprzez wykorzystywanie innych. Ma wiele wspólnego z ukrytym narcyzmem.

Ukrywanie prawdziwych zamiarów przez narcyza społecznościowego oznacza, że należy wypatrywać specyficznych znaków, aby go zidentyfikować.
Ważne jest jednak, aby je możliwie jak najszybciej wychwycić i zacząć działać, aby nie pogrążyć się w jego sieci.


Bo tak jak każdy narcyz, narcyz społecznościowy nie ma żadnych skrupułów, aby doprowadzać do głębokiej destrukcji psychicznej i osobowościowej jednostki, odcinając je jednocześnie od jakiegokolwiek wsparcia i pomocy. Narcyz społecznościowy dodatkowo robi tak z organizacjami i społecznościami.

Identyfikacja tych specyficznych znaków i łączenie ich ze sobą (tzw. “łączenie kropek”) pozwala na rozpoznanie schematu działania takiego narcyza społecznościowego. Warto więc mieć wiedzę i być uważnym.

Użyte w tym artykule określenie “narcyz” odnosi się zarówno do mężczyzn, jak i do kobiet.

Źródło: geralt/Pixabay.com

Działania realizowane przez narcyza społecznościowego to zarówno działania charakterystyczne dla typowego narcyza (narcystycznego zaburzenia osobowości), jak i pewne działania specyficzne. Natężenie tych specyficznych działań, czyli takich, do których w sposób wyraźny wykorzystuje społeczność (również w ramach tych “klasycznych” narcystycznych działań), decyduje o tym, czy mamy do czynienia z narcyzmem społecznościowym.

Należy mieć na uwadze, że działania narcyza wynikają z jego przekonań na temat siebie, innych i relacji ludzkich (tak jak w przypadku jakichkolwiek innych działań podejmowanych przez jednostki i grupy, niekoniecznie zaburzone). Na podstawie konkretnych działań, narcyzi ujawniają swój sposób myślenia wskazujący na zaburzenia w postrzeganiu rzeczywistości. Stąd warto zacząć od jego wyobrażeń.

Wyobrażenia na temat własnej wspaniałości

Narcyz społecznościowy przejawia fantazje na temat swoich własnych niesamowitych osiągnięć, siły, profesjonalizmu, atrakcyjności, inteligencji czy dobroduszności. Robi to poprzez częste podkreślanie w rozmowach z innymi osobami cech, które miałyby na to wskazywać. W praktyce to się jednak nie przejawia. Albo bardzo skąpo.

Przesadnie przedstawia swoje dokonania i zaangażowanie na rzecz innych. Albo bardziej precyzyjnie: w jakiejś konkretnej sprawie uznanej za problem społeczny.
W rzeczywistości bardzo często wysługuje się cudzą pracą, osiągnięciami i odtwarza je, bezrozumnie przekazując korzystne dla własnej narracji fragmenty innym, “szeruje”.

Jednocześnie sukcesywnie (za plecami) unieważnia i dewaluuje, w tym ośmiesza i oczernia osoby, które posiadają rzeczywiście wartościowe zasoby, talenty, wiedzę, doświadczenie itp. pożądane dla narcyza, w tym swoje autorytety. Traktowanie ich w ten sposób wynika z jego przeświadczenia, że zagrażają jego pozycji.

Bagatelizuje, ukrywa i racjonalizuje swoje poważne porażki, wyolbrzymiając przy tym błędy innych. Często za plecami, aby ukryć rozjazd pomiędzy tym, kim jest a jego wizerunkiem dobrej duszy, przeznaczonego dla szerokiego grona odbiorców. Wilk w owczej skórze? – Jak najbardziej.

Wyolbrzymienie własnej wartości

Ujawnia się to w często powtarzanych przez narcyza społecznościowego słowach na swój temat przy różnych nadarzających się okazjach (podobnie jak w przypadku ujawnianych wyobrażeń na temat swojej wspaniałości).

Jego wypowiedzi wskazują na intencję ukazywania swojej niezwykłej unikalności, wyjątkowości i oczekiwanie w związku z tym szczególnej atencji.

W rzeczywistości wiedza i umiejętności społeczne narcyza społecznościowego są płytkie. Wkład pracy na rzecz rozwoju organizacji, społeczności, rozwiązywania problemów z korzyścią dla wszystkich w rzeczywistości nie występuje. Jego działania wynikają tylko z chłodnej kalkulacji, bez autentycznego przejmowania się innymi: ograniczone tylko do możliwości budowania własnego wizerunku, poczucia kontroli i skupiania na sobie uwagi poprzez społeczność.

Ciągłe poszukiwanie atencji ze strony innych

Narcyz społecznościowy ujawnia zachowania, które mają na celu przyciąganie uwagi i zapisanie pozytywnego wyobrażenia na swój temat w umyśle innych osób na różne sposoby.

Nie tylko poprzez ciągłą aktywność w sprawach uznanych za społecznie istotne czy wykorzystywanie praktycznie każdej nadarzającej się okazji w społeczności, aby przedstawić, czym rzekomo wielkim się zajmuje. Robi to także, aranżując zamieszanie, które ma zamiar następnie opanować (tak jak strażak-piroman) czy też aranżując projekt,
który ma rozwiązać istotny problem (pomóc komuś), a w realizacji którego upatruje niecne korzyści dla siebie.

W ten sposób zyskuje ciągły poklask i podziw, którymi się dowartościowuje, i dalej tworzy swój pozytywny wizerunek.

Stała potrzeba potwierdzenia swojego wizerunku

Ujawniająca się w postaci zachowań mających na celu uzyskanie przez narcyza społecznościowego potwierdzenia, że jest postrzegany przez innych tak, jak chce być postrzegany. Ludzie to dla niego swoiste lustra, którymi manipuluje, aby odbijali mu to, co chce.

Skłania do koncentracji uwagi na sobie poprzez zdominowanie swoją osobą życia innych osób oraz wymusza ciągłą atencję poprzez podejmowanie nieustannych działań wyglądających na pożyteczne społecznie.
W ten sposób buduje i podtrzymuje wizję na swój temat oraz bezustannie się dowartościowuje.

Poczucie szczególnego upoważnienia wbrew ogólnie przyjętym normom moralnym i etycznym

W swoim zachowaniu narcyz społecznościowy przejawia oczekiwanie szczególnego respektu, przywilejów, podporządkowania ze strony innych oraz zaspokajania jego egotycznych potrzeb poza ogólnie przyjętymi normami społecznymi, przyzwoitością.

Okazuje zbulwersowanie, a często wręcz furię, w sytuacji, kiedy inni nie zachowują się tak, jak on chce (robi to również poprzez działania podejmowane za plecami). Aranżuje działania wobec wybranej osoby uznanej za jemu zagrażającą i poprzez manipulowanie innymi osobami, szkodzi takiej osobie (atakuje, wyklucza z grupy).

Czym się różnią normy moralne od etycznych?
Normy moralne – normy panujące w danej organizacji, społeczności.
Normy etyczne – normy panujące w danym społeczeństwie (szerszej zbiorowości).
Niby można używać tych określeń zamiennie. Ale niekoniecznie.

Bardzo duże problemy z przyjęciem konstruktywnej krytyki

Narcyz społecznościowy bardzo trudno przyjmuje konstruktywną krytykę (nie mówiąc już o jakiejkolwiek krytyce czy w ogóle zwróceniu mu uwagi na jego niewłaściwe zachowanie). Może wówczas reagować agresywnie, defensywnie, mścić się (również za plecami).

Uporczywe porównywanie się z innymi

Przejawiające się u narcyza społecznościowego w próbach zdyskredytowania osób, które odznaczają się większą wiedzą, doświadczeniem, umiejętnościami, posiadającymi sukcesy na koncie etc. lub są uznane przez narcyza za bardziej atrakcyjne (również pod względem wyglądu). Prowadzi z nimi rywalizację (skrywaną).

Z początku może narcystyczna rywalizacja przejawiać się w angażowaniu przez narcyza osób w działania w imię wyższego, społecznego celu i przypomina to grę do jednej bramki. W rzeczywistości służy to tylko realizacji celów narcyza, w związku z czym z czasem uwidaczniają się jego dążenia do tego, aby zająć miejsce tej osoby.

Narcyz społecznościowy wykazuje urażenie (fochy i oburzenie) oraz przejawia zachowania zawistne wobec osób, którym nie może dorównać, przejąć i kontrolować ich działania: zachowania złośliwe, mszczenie się, różnego typu retorsje, w tym pomówienia i zniesławienia, niejednokrotnie używając do tego projekcji (czyli przerzucania swoich negatywnych cech na inną osobę).

Poważne dysfunkcje w zakresie relacji – zachowania antyspołeczne (dyssocjalne)

Płytkie relacje – imitacja prawdziwych relacji

– niejednokrotnie wyglądające na właściwe, autentyczne, niewzbudzające przez długi czas podejrzeń.

Warto jednak zwrócić uwagę, że taki narcyz społecznościowy:

  • kiedy mówi – to po to, aby przedstawić i podkreślać swoją rzekomą wspaniałość, bogatą wiedzę i doświadczenie, szerokie kontakty (zapisać swój wytworzony obraz w umyśle drugiej osoby).

Natomiast

  • jeśli daje komuś przestrzeń do wypowiedzi – to po to, aby zbierać informacje o rozmówcy, które następnie wykorzysta do swoich celów, a w tym przeciwko tej osobie.


Narcyz społecznościowy bezpardonowo dewaluuje i upokarza osoby, które nie chcą dłużej utrzymywać z nim relacji.
W szczególności te osoby, które odkryły jego nieetyczne działania. A mówiąc wprost: odkryły świństwa dokonane bez jakichkolwiek skrupułów. Wówczas stosuje techniki służące psychicznemu osłabianiu, niszczeniu reputacji takich osób z jednoczesnym prowadzeniem perswazyjnej narracji w środowisku służącej:
(1) zacieraniu śladów swoich działań,
(2) uniknięciu drążenia tematu (poprzez odwrócenie od siebie uwagi i skierowaniu uwagi na inną osobę, stawiając ją przy tym w złym świetle)
i w ten sposób
(3) uniknięciu odpowiedzialności.

Jeśli narcyz społecznościowy ma problem z wyłuskaniem wad swojego przeciwnika, to bez skrupułów przypisze zmyślone wady i będzie takie przedstawiał innym osobom.
Odbywa się to poprzez silną perswazję (tzw. “wciskanie” do głowy), która zaburza jasne postrzeganie adresatowi takich rewelacji i chęć sprawdzenia przez niego, czy są one zgodne z prawdą. Po prostu utwierdza się w przekonaniu, że to, co przekazał mu narcyz, jest prawdą. A to z kolei oznacza, że narcyz zastosował pranie mózgu u adresata. Tudzież odegrał rolę ofiary (w ramach DARVO). Czy też przekonał, że ktoś inny jest ofiarą wybranej przez niego osoby, podczas gdy sam jest również sprawcą przemocy wobec tej drugiej osoby.

Relacje służące eksploatacji

Narcyz społecznościowy tworzy i podtrzymuje tylko takie relacje, które pozwalają mu na osiągnięcie jego korzyści: emocjonalnych, psychicznych, wizerunkowych, społecznych czy materialnych, ekonomicznych i finansowych.

Inwestuje w taką relację (osobę lub społeczność), oczekując zwrotu przekraczającego wkład: całkowitego podporządkowania i wyrzeczenia się granic, respektu i uzależnienia się od narcyza.
Polega to swoistym kupowaniu sobie człowieka czy organizacji bez ich wiedzy.
Koszty emocjonalne zdecydowanie przekraczają wkład, jaki wniósł narcyz.

Wkładem narcyza jest jakaś pomoc, która w rzeczywistości jest tylko podczepieniem emocjonalnego sznurka drugiej osobie czy organizacji i wplątanie jej w sieć manipulacji.

Z pozoru taka stworzona przez narcyza relacja może nawet wydawać się dwustronna.
W rzeczywistości jest typową jednostronną, toksyczną, drenującą relacją opartą na tworzonych przez narcyza zależnościach umożliwiających mu unieruchamianie w określonym położeniu innej osoby/osób i ich wykorzystywaniu.

Intencje narcyza przekraczają to, co może i chce oferować druga osoba, jest ona tych intencji nieświadoma i wchodzi nieświadomie w transakcję, której najważniejsze warunki narcyz ukrywa. Sama staje się przedmiotem transakcji. Dla narcyza jest to zakup osoby razem z jej zasobami.

Jeśli okaże się z czasem, że dana osoba nie spełnia wyobrażeń narcyza (nie spełnienia warunków i oczekiwań, na które liczył), mści się na niej.
Efektem jest narcystyczna furia przejawiająca się w podejmowaniu przez narcyza różnych działań odwetowych mających na celu psychiczne zniszczenie drugiej osoby. Są one wówczas racjonalizowane (usprawiedliwiane) przez narcyza za pomocą tworzonej na tą okoliczność własnej perswazyjnej narracji w społeczności, którą tworzy.
Przejawy furii mogą odbywać się za plecami adresata (za pomocą wybranych do tego celu osób).
Narcyz nie przyznaje się do działań kierowanych furią, tak samo jako do swoich intencji, jakie miał wobec tej osoby.

Czego by nie zrobiła w danym środowisku ofiara społecznościowego narcyza, aby się obronić, i tak będzie źle, bo cokolwiek powie czy zrobi zostanie to przeinterpretowane przez narcyza na jej niekorzyść. A że posiada on bardzo dużą siłę perswazji i duże zaplecze ludzi, którzy uznali jego pozytywny wizerunek za autentyczny, to ofiara nie ma co liczyć na poparcie większości.

Narcyz nie inwestuje w relacje dla samej relacji, ale dla eksploatacji.
Eksploatacja ta jest swoistą konsumpcją, po której wyrzucane są do śmieci resztki, które zostały, przy okazji kopiąc je w drodze do kosza. Tak właśnie jest traktowany przez niego człowiek, którego wykorzystał, który mu się znudził i którego uznaje za zagrożenie. Czyli praktycznie każdy.

Permanentne manipulacje

Narcyz społecznościowy stosuje manipulacje poprzez wpędzanie w poczucie winy, szantaż, zastraszanie.
W ten sposób dąży do wymuszenia określonych zachowań u innych osób na jego rzecz lub też wymuszenia zaniechania pewnych działań. Są to zwykle naciski o charakterze silnej psychomanipulacji.

Narcyz celowo gmatwa sytuację, zataja kluczowe informacje, kontroluje przepływ informacji między osobami, podburza jedne osoby przeciwko drugim, wrogo je nastawia względem siebie, nakręca, napuszcza, aby reagowali agresją wobec wybranych przez niego osób.
Narcyz konfabuluje, mataczy, aby sprawić, by problematyczna sytuacja, której jest twórcą, rozstrzygnęła się na jego korzyść i aby uniknąć odpowiedzialności.
Występuje u niego nałogowe przerzucanie odpowiedzialności (winy) na kogoś innego.

Narcyz nie respektuje przy tym żadnych zasad moralnych, zasad współżycia społecznego, względem ludzi i każdego z osobna. Jest ponad nimi (w czym też przejawia się jego poczucie upoważnienia do wszystkiego).
Ujawnia się więc w jego działaniu brak jakiejkolwiek przyzwoitości, skrupułów, honoru względem innych (który często bardzo trudno przyjąć do wiadomości i przejść do porządku dziennego.W związku z tym pojawia się oszołomienie: że można być zdolnym do takich podłości, cynizmu, że może tak zachowywać się dorosła z pozoru osoba itp.). To tak zwana “wolna amerykanka” i “dno moralne”. Przykładem może być na przykład przedstawianie się narcyza w socjalmediach jako osoby pomagającej ofiarom przemocy i tworzenie takich społeczności ofiar nadużyć dla wiadomych celów.

Jakiekolwiek wcześniej wyglądające na dobre, przyjazne relacje z narcyzem społecznościowym (i jakimkolwiek innym ukrytym narcyzem) okazują się całkowitą mistyfikacją, perfekcyjnie odgrywaną przez narcyza.
Wbijanie noża w plecy” jak najbardziej wpisuje się w te działania narcyza. Oczywiście jest do tego przygotowana odpowiednia narracja ukuta przez narcyza. Racjonalizowanie swojego działania, projekcja, gaslighting, odwracanie kota ogonem i pranie mózgu to jego stały repertuar.

Stopień zaawansowania w emocjonalnej eksploatacji innych osób, wykorzystywania ich wrażliwości i słabych punktów jest u narcyza niezwykle wysoki. Wynika to z wyjątkowej umiejętności skanowania drugiej osoby pod tym kątem w celu oceny przydatności i sposobu podejścia do niej, kierując się intencją wykorzystywania możliwie jak najbardziej wartościowych zasobów.

Narcyz w swoich manipulacjach zwykle wykazuje się niezwykłym sprytem. Nie oznacza to jednak, że każdy narcyz jest inteligentny, ale ten spryt wynika przede wszystkim z braku hamulców i nieustannego doskonalenia swoich technik manipulacji. Ciągłe doskonalenie z kolei wynika z tego, że nie umie i nie chce inaczej funkcjonować w społeczeństwie. Jakkolwiek nie oznacza to, że nie można jego działań zdemaskować. Ważne, aby być uważnym. W szczególności nie bagatelizować, jeśli coś nam “zgrzyta” w czyimś działaniu, ale pójść za tropem.

Nałogowe wykorzystywanie social mediów

– w ten sposób narcyz ma możliwość prezentowania swojego wizerunku, stworzonego na potrzeby wykorzystywania innych, szerokiemu gronu odbiorców i pozyskiwania nowych odbiorców do swoich celów.

Narcyz społecznościowy social media traktuje jako miejsca do masowej autopromocji, poszukiwania akceptacji (lajków, nowych członków grupy, subskrybentów) i zaplecza do walki w razie konfliktów z innymi. A tego ciągle odczuwa deficyt, bo nie akceptuje siebie autentycznego.

U narcyza społecznościowego występuje wyraźna fiksacja na punkcie działalności w social mediach i poprzez różnego typu komunikatory internetowe.
Uwidacznia się to poprzez przesadne zaangażowanie w publikowanie przez narcyza różnych postów, zdjęć, materiałów, wprost bombardowanie treścią (często powtarzającą się – bez jakichkolwiek przemyśleń, wniosków), zakładanie coraz to nowych grup i stron w social mediach, przejmowanie administracji na innych grupach, stronach i wykorzystywanie ich do publikowania własnych materiałów.
Służy to wszystko kreowaniu i podtrzymywaniu własnej narracji, wizerunku, kontrolowaniu przepływu informacji, w tym do blokowania osób, które wyrażają głosy krytyczne i mają zamiar ujawnić rzeczywiste działania narcyza, które stara się z uporem maniaka ukryć.
Narcyz społecznościowy kreuje swój wizerunek fałszywego guru i ma swoich zagorzałych wyznawców. Społeczności, które tworzy i do których dołącza, następnie przejmując nad nimi kontrolę, przypominają sekty. Albo po prostu nimi są lub się nimi stają.

Narcyz wykorzystuje sieci społecznościowe do permanentnej manipulacji członkami, aby zaspokoić swoje narcystyczne potrzeby.
Poprzez łatwy dostęp do każdego z osobna, powszechnie korzysta z triangulacji, czyli wplątywania innych do konfliktów, które toczy z innymi w sieci i tworzenia sobie z nich kontrolowanego przez niego kanału informacyjnego.
Ponadto ma dostęp do danych osobowych członków społeczności i jest w stanie otrzymać dodatkowe dane kontaktowe różnych osób np. pod pretekstem prowadzenia z nimi rozmów w sprawach znajdujących się w obszarze zainteresowań danej społeczności. Następnie pozyskuje indywidualne informacje na temat swojego rozmówcy, w tym zwłaszcza prywatne, w ramach swobodnie toczonych rozmów niepodejrzewającej jakichkolwiek złych intencji drugiej osoby. Informacje te w późniejszym czasie lub równolegle narcyz wykorzystuje przeciwko niej, aby tworzyć narrację na jej temat i pozbyć się, gdy osiągnie od niej korzyści i/lub uzna, że dalsza relacja jest dla niego niebezpieczna, bo grozi zdemaskowaniem. Dowartościowuje się jej degradacją w społeczności. W ten sposób wykorzystuje jednostki w sieci.
Na podstawie analizy relacji bezpośredniej z narcyzem w dłuższym okresie czasu (np. przez telefon) można dostrzec cały cykl narcystycznej przemocy.

Natomiast cała sieć społecznościowa (czy też organizacja offline – choć w dzisiejszych czasach takie są rzadkością) stanowi dla niego rodzaj wojska do walki z inną społecznością, którą uważa za zagrożenie dla siebie. Może to być zarówno organizacja rzeczywiście o intencjach prospołecznych, jak też organizacja prowadzona przez jednostkę narcystyczną.

Prowokacje narcyza w sieci. Czyli trolling, a potem hejting

Narcyz społecznościowy, dążąc do zaspokojenia własnych narcystycznych potrzeb (które ciągle ma) wykorzystuje także prowokacje, aby zyskać interakcję z innymi osobami.
W tym też celu prowokuje poprzez kontrowersyjne zachowania, komentarze, materiały, treści czy poprzez wezwanie do pilnego działania w sprawie niecierpiącej zwłoki (np. dotyczącej pomocy komuś). W ten sposób pozyskuje osoby, którymi się dowartościowuje, obsadzając ich nie tylko w roli swoich sprzymierzeńców, ale także w roli swoich wrogów.

Trolling to pojęcie z wędkarstwa, tylko że w tym wypadku polega na zapuszczeniu haczyka z przynętą w społeczność i oczekiwaniu, kto się złapie.
Przynęta może być też dokładnie spreparowana pod kątem konkretnego odbiorcy.
Odbiorca, korzystając z możliwości wypowiedzi, staje się obiektem ataku, a wszystko to, co mówi czy pisze, jest przeinterpretowywane przez narcyza lub jego sojuszników na niekorzyść tej osoby.
Taka osoba jest złowiona w sieć i cokolwiek, co mówi, pisze, robi, jest ukazywane jako potwierdzenie narracji narcyza.

Na kolejnym etapie działania narcyza społecznościowego, po trollingu, odbywa się hejt (hejting – tu jako zespół powiązanych działań używany w sposób wyrachowany w celu osiągnięcia konkretnych celów; jako narzędzie).
Nie muszą być do tego hejtingu nawet używane słowa powszechnie uznawane za obraźliwe, ale wyraźne są nienawistne ataki personalne, w tym często za pomocą projekcji, upokarzanie, ośmieszanie danej osoby, oczernianie jej przed innymi, prowadzące do pozbawienia jej szacunku ze strony innych osób, utraty dobrej opinii, degradacji w środowisku.

Te hejterskie działania nie muszą być też stosowane bezpośrednio przez narcyza, ale przez osobę, z którą jest blisko związany. Do tych działań dołączają świadomie lub mniej świadomie inne osoby i razem dokonują linczu na wybranej przez narcyza osobie.
Jeśli takie działania mają miejsce w sieci, to mówimy o cyberbullyingu (rodzaju cyberprzemocy z wykorzystaniem Internetu). Jeśli natomiast poza Internetem, to o bullyingu po prostu, czy też mobbingu lub dyskryminacji albo też (w obu przypadkach) molestowaniu moralnym .

Jeśli takie hejterskie działania się zauważa, jedynym sensownym rozwiązaniem jest zadawanie pytań narcyzowi mających na celu chęć ukazania rzeczywistości, którą stara się ukrywać (ale też nie ma sensu dłużej na to tracić energii psychicznej) i następnie/lub opuszczenie sieci.

Przemoc stosowana przez narcyza społecznościowego, w tym hejt, może wychodzić poza sieć internetową i telefon.
Może przenieść się na grunt offline w postaci różnych innych sposobów stalkingu (nękania) dokonywanego bezpośrednio przez narcyza lub inne osoby, które wykonują tą pracę dla niego wobec konkretnej osoby.

Brak empatii (i/lub brak sumienia)

Narcyz społecznościowy traktuje przedmiotowo inne osoby, co już było wspomniane przez pryzmat różnych jego zachowań w stosunku do ludzi. Inni ludzie to dla niego zasoby i narzędzia do zaspokojenia swoich egotycznych potrzeb i pragnień. Stanowią przy tym swoiste lustra do potwierdzania swojego wizerunku, a także broń do toczenia walk z przeciwnikami, którzy rozpoznają mechanizm działania narcyza.

Potrzeby, pragnienia, uczucia, emocje, reputacja, wiedza, doświadczenie innych osób są ważne dla narcyza tylko w takim zakresie, w jakim mogą one być wykorzystane dla jego własnych celów.
Narcyz wykazuje brak sentymentów do jakiejkolwiek osoby (wcześniej czy później to się ujawnia). Osoby w sieci kontaktów stanowią pionki, za pomocą których toczy rozgrywki dla własnych korzyści. Każda z osób może być w każdej chwili odtrącona, jeśli tylko okazuje się już nieprzydatna, a w związku z tym psychicznie niszczona przed publicznością i wykluczana przez niego ze społeczności.

Narcyz nie ma żadnych skrupułów. Podejmuje się różnych destrukcyjnych działań, aby zniszczyć ofiarę, która stanowi dla niego zagrożenie (w jego mniemaniu) w jej środowisku. W szczególności taką, która poznała prawdę o nim i chce ją ujawnić. Wykorzystuje w tym celu różne psychomanipulacje oraz innych ludzi. W doborze arsenału ujawnia się sposób jego myślenia: stara się zrobić innym dokładnie to, czego sam się obawia: utraty wizerunku, pozbawienia wpływu i pozytywnej uwagi, wsparcia plus ma zamiar powstrzymać przed ujawnieniem prawdy o swoich czynach na różne sposoby, głównie przez projekcję (czyli przypisywanie ofierze cech świadczących o jego podłości), triangulację (włączanie w swoja prywatną wojnę innych osób), gaslighting, sałatkę słowną (mataczenie). Odbywa się dehumanizacja ofiary przez narcyza, co ułatwia przemoc innym członkom społeczności na ofierze, społeczny lincz czy cyberbullying. Sam narcyz może się przyglądać dręczeniu ofiary, nie uczestnicząc w tych działaniach jawnie, ale tylko napawać się widokiem swojego dzieła – efektu, do którego doprowadził.

Można spotkać się z dwoma twierdzeniami w zakresie empatii w kontekście narcystycznych zachowań: że:
(1) narcyz jest pozbawiony empatii
(2) narcyz posiada empatię, wyuczył się empatii poznawczej dla swoich potrzeb.
Zakładając, że mogą istnieć obie wersje, to która z nich jest gorsza?
Trudno powiedzieć.
W każdym razie uważam, że najgorszy jest brak sumienia.
Bo jeśli narcyz manipuluje empatią, a nie posiada sumienia, to znaczy, że jest szczególnie wyrachowany.
A jeśli brak empatii oznacza brak sumienia, to tego z pierwszej wersji można by było jeszcze jakoś, na upartego, usprawiedliwić.

Uzależnienie od ludzi

– tak jak od alkoholu, narkotyków czy jakichkolwiek innych środków.

Przejawia się to u narcyza społecznościowego w dążeniu do pozostawania w ciągłej bardzo emocjonalnej interakcji z różnymi osobami i kontrolowaniu ich, aby zapewnić sobie stały do nich dostęp, wymuszaniu oczekiwanych zachowań i ciągłym wykorzystywaniu innych.
Działania te pozwalają narcyzowi na doraźne zaspokojenie własnych stale istniejących egotycznych potrzeb wynikających z głębokich emocjonalnych deficytów wewnętrznych (głębokich zaburzeń, które pozostają nieprzepracowane).
Ludzie w otoczeniu narcyza występują w charakterze rzeczy, przedmiotów do używania przez narcyza, co określamy powszechnie jako przedmiotowe traktowanie.

W uzależnienie od ludzi wpisuje się także uzależnienie od konfliktu (i związane z tym prowokowanie do niego. Zapewne ma to związek z uzależnieniem od mocnych wrażeń, adrenaliny).
Świetnym dla narcyza miejscem do powstawania konfliktów są z kolei media społecznościowe, w których zamieszczenie jakiejkolwiek treści stwarza okazję do komentowania i dyskusji między ludźmi, w tym właśnie do konfliktów, których narcyz nie powstrzymuje.

Ponadto narcyz w swojej społeczności tworzy ciągłą atmosferę napięcia i niepewności. Nie można przewidzieć, jak się zachowa w podobnych sytuacjach, ponieważ jego reakcje zmieniają się w zależności od jego osobistych potrzeb i celów.

Narcyz również (a może przede wszystkim) utrzymuje skrajności, asymetrię. A to oznacza, że aby móc być w ciągłym konflikcie, potrzebuje wrogów. Konkretną grupę, społeczność, z którą może prowadzić nieustające walki, w które wciąga innych. Nie jest więc jego głównym celem rozwiązanie problemu, który dzieli grupy, ale ciągłe tworzenie czy poszukiwanie wrogów. Jeśli tego problemu nie ma, to danej społeczności przypisze takie negatywne cechy, aby mieć powód, by z nią walczyć.

Przytrzymywanie w roli ofiary

Narcyz społecznościowy tworzy i utrzymuje rzesze ofiar, którym w rzeczywistości nie pomaga.
Robi to poprzez kontrolowanie dostaw pomocy w taki sposób, aby problem ofiar nigdy nie został trwale rozwiązany. Jednocześnie narzuca własną narrację ofierze i otoczeniu, w którym wspólnie funkcjonują, aby przekonać, że ofiara zawdzięcza narcyzowi wybawienie i powinna mu być dozgonnie wdzięczna (mimo oczywistych niekorzyści, których jej w międzyczasie dostarcza). W ten sposób narcyz uwiązuje i uzależniania ofiary do siebie. Wykształca i podtrzymuje w niej syndrom ofiary.

Poprzez przytrzymywanie w roli ofiary narcyz zyskuje stały dostęp do jej zasobów, którymi może się dowartościowywać. Jednocześnie ciągle i intensywnie inwestuje w wizerunek osoby pomocnej, bardzo zaangażowanej w sprawy społeczne.

Rozszczepienie

Narcyz może jednocześnie chwalić pewne osoby, być względem nich miły w bezpośredniej rozmowie, dobrze się o nich wypowiadać, a jednocześnie podejmować permanentnie wyżej wymienione antyspołeczne zachowania względem nich. Czyli, po prostu, co innego mówi, a co innego robi. Mówi się, że to fałsz, dwulicowość, hipokryzja, obłuda. To rozszczepienie jest już nie tylko sygnałem, ale wręcz syreną alarmową. Tak też ujawnia się fasada, w którą narcyz bardzo intensywnie inwestuje w połączeniu z wewnętrzną pustką, czy też brakiem połączenia z autentyczną sferą emocjonalną.

Należy mieć na uwadze, że priorytet nad słowami mają zachowania. Zgodnie z powiedzeniem: Nie ważne, co kto mówi, że robi, ale to, co rzeczywiście robi.

Pieczenie wielu pieczeni na jednym ogniu przez narcyza

Narcyz społecznościowy, poprzez tworzenie sieci powiązań realizuje jednocześnie wiele korzyści: zaspokaja swoje potrzeby uwagi, kontroli, dominacji, akceptacji, dowartościowania się, stymulacji, uciszania lęku, uwalniania złości, tłumienia wstydu, doświadczania silnych wrażeń.
Jednocześnie szerokie grono popleczników pozwala mu na ucieczkę od odpowiedzialności za swoje czyny i narcyz może w ten sposób ukryć swoje tchórzostwo. Nie musi zajmować się brudną robotą do rozprawiania się z przeciwnikami, których sam tworzy – ma od tego swoich fanów: tzw. “latające małpy”. Przynajmniej część z nich nazwałabym jednak “szczekającymi rękawiczkami”. A to dlatego, że są tak wrogo nakręcone przez narcyza, że emanują agresją i atakują wytypowaną przez narcyza do ataku osobę, jak dzicy drapieżnicy, będąc swoistymi rękawiczkami w jego rękach.

“Latające małpy” doświadczają poczucia szczególnego wyróżnienia przez narcyza. Przez jakiś czas.
Ponieważ tak jak każda inna osoba, są przez narcyza używane, więc po jakimś czasie są przez niego porzucane, a narcyz może dowartościowywać się upokorzeniem ich w ten sposób.
Z racji tego, że były wykorzystywane do ataków na inne osoby i ogólnie do kontroli wszystkich osób w społeczności, więc po porzuceniu są pozostawione same sobie. Natomiast dla narcyza jest to kolejne korzystne rozwiązanie: osoby, które mogłyby powymieniać się spostrzeżeniami na temat nadużyć narcyza i podjąć działania przeciwko niemu, mają pozrywane ze sobą kontakty, a dystans między nimi utrzymywany jest nadal z powodu utrzymującej się między nimi niechęci czy wręcz dalszej wrogości. Robota robi się sama.

Uwagi końcowe na temat rozpoznawania narcyza społecznościowego

Rozpoznanie narcyzmu społecznościowego wymaga uważności, obserwacji zachowań i reakcji w różnych sytuacjach społecznych w konkretnym środowisku. Należy dążyć do tego, aby wszelkie sprawy były wyjaśniane. A jeśli nie są, to dlaczego? Kto ponosi za taką sytuację i jej efekty odpowiedzialność? Należy ją wyciągnąć.

Narcyzm społecznościowy występuje w spektrum.
Oznacza to, że mogą istnieć u określonego osobnika pewne zachowania narcystyczne, ale jest ich mało, a natężenie dosyć słabe, po poziom psychopatyczny (podobnie jak w “klasycznym” zaburzeniu narcystycznym).

Warto również zwrócić uwagę, że praktycznie każdy “klasyczny” narcyz ujawniający swoje zachowania (wykorzystywanie innych, przemoc emocjonalna itp.) w relacji indywidualnej, bezpośredniej z jakąś osobą, wykazuje jednocześnie bardzo często zachowania skoncentrowane na manipulowaniu grupami i całym środowiskiem, do którego ma dostęp, do własnych celów. Ma to na celu kontrolowanie otoczenia swoich ofiar, prowadzenie własnej narracji na temat ofiary w jej środowisku, w tym psucie jej reputacji.
Zatem można powiedzieć, że praktycznie każdy narcyz jest również narcyzem społecznościowym, ale skala oddziaływania (zasięgu) może się różnić. Zaznacza się przy tym jednak dążenie do zdobywania znacznych zasięgów oddziaływania.

Jeśli przy tym:

  • zauważamy, że przedstawione zachowania (lub nawet jedno zachowanie) z zakresu narcyzmu społecznościowego są/jest u kogoś powszechne, długotrwałe, stanowią jego wzorzec postępowania w grupie, środowisku,

a także gdy

  • nie widać specyficznych zachowań, ale dochodzi do poważnych zaburzeń w organizacji: napięć, wybuchów ostrych konfliktów, agresji, bombardowania jakimiś informacjami dotyczącymi czyichś działań, destrukcji relacji między innymi osobami w grupie, odejść innych członków grupy i pojawiają się objawy pogorszenia stanu psychicznego członków grupy (w szczególności gdy wcześniej takich nie było, przed pojawieniem się konkretnej osoby w grupie), to wyraźnie wskazuje to na duży problem. Taka sytuacja wskazuje na mobbing, którego sprawcami są niejednokrotnie narcyzi.

Tchórzostwo (narcyz działa poprzez innych i za ich plecami), niedojrzałość społeczna i emocjonalna. Brak odpowiedzialności. Brak autentyczności i kreowanie własnego napompowanego wizerunku. To cechy niewykształconego, głęboko zaburzonego self. Ten konstrukt osobowościowy jest sztywny. Istnieje szansa, że gdy narcyz będzie zmuszany do ponoszenia konsekwencji swoich czynów, to przyswoi to, że pewne zachowania są dla niego nieopłacalne i ich zaniecha. Z drugiej strony musi oduczyć się pasożytowania emocjonalnego na innych. A tu jest o wiele o wiele gorzej. Dlatego odizolowanie go od społeczności i poszczególnych osób wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.


Spodobał Ci się ten artykuł?


Udostępnij:
Pin Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.